Gambia małpi gaj – to skojarzenie ma chyba każdy, który odwiedził to miejsce. Pobyt w Gambii często wspominam z okazji na to, że właśnie w tym maleńkim kraju miałam do czynienia z największą ilością różnych zwierzaków! Uwielbiam to. Dziś o Bijilo Forest Park. To istny małpi gaj!
Małpi park znajduje się w stolicy Gambii (Banjul), nad oceanem, jego częścią jest plaża. To świetne miejsce na pierwsze oswojenie się z Afryką, panującym tu klimatem i zwyczajami. Park jest ogromny, można po nim spacerować kilka godzin. Tak na prawdę to po prostu kawałek ogrodzonego, i to tylko od strony głównego wejścia, lasu. Znajduje się w turystycznej części miasta więc łatwo tu trafić, najlepiej spacerem ze swojego hotelu. Jeśli ktoś woli, można podjechać taksówką, na hasło monkey park każdy będzie wiedział czego szukacie. Bilet wstępu kosztował (dane na rok 2014) 30 dalasis (około 3 złotych). Wątpię żeby uległ zmianie.




W rezerwacie mieszkają makaki zielone,koczkodany i małpy czerwone. Oprócz tego zaobserwować też można dużo kolorowych ptaków. Teoretycznie karmienie małp jest zabronione, ale przy wejściu do parku sprzedawane są orzeszki ziemne (ulubiony przysmak małp). To chyba mówi samo za siebie… Małpy w parku są mocno przyzwyczajone do obecności ludzi, również do tego, że ludzie je dokarmiają. Nie radzę zostawiać torebki bez opieki, może znaleźć się na drzewie – razem z małpką szukającą w niej jedzenia dla siebie! Podobnie z okularami przeciwsłonecznymi, które bardzo kuszą zwierzaki.




W Bijilo małpy mają do dyspozycji ogromny teren. Każdą część parku zamieszkuje inny klan. Nieczęsto także dochodzi do spięć, a nawet wojen pomiędzy poszczególnymi klanami. Miałam okazję taką ,,wojnę” oglądać, a nawet stanąć po środku… Awantura całkiem pokaźna!
Ja do Bijilo wracałam kilka razy. Uwielbiam obserwować zachowania małp, są tak podobne do ludzkich… Dużo czasu małpy poświęcają na zabawę i wychowywanie małych. Małpy, tak jak człowiek rodzą zazwyczaj tylko jednego osobnika, które przez pierwsze miesiące życia uczepiony solidnie do mamy podróżuje i poznaje z nią świat skacząc z drzewa na drzewo.
O krokodylach w Gambii poczytacie klikając tutaj.
28 lutego 2016 @ 15:21
Wszystko fajnie, ale bardzo mala zawartosc informacji w artykule.
gdzie sie miesci park? Jakie sa oplaty? Jakie sa zasady i warunki? Jakie gatunki malp, oprocz Vervet monkeys (bo innych nie widac na zdjeciach)? Jakie sa opcje noclegowe w okolicy?
Naprawde mozna bylo zawrzec wiecej tresci przydatnej innym turystom.
28 lutego 2016 @ 15:24
Czesc zarzutow cofam, bo jednak sie znalazly w artykule.. moj blad.
28 lutego 2016 @ 16:46
Wokoło są same miejsca noclegowe, bo to hotelowa część miasta. A co do gatunków, makaki i małpy czerwone przeważają
9 sierpnia 2015 @ 10:57
Urocze te małpki. Widać, że lubią ludzi 🙂
21 sierpnia 2015 @ 13:29
Lubią jedzenie, a że ludzie mają go najwięcej to ich też lubią 😉
7 sierpnia 2015 @ 12:25
Moje ulubione zdjęcia: „orzeszka?” i „podziel się”.
7 sierpnia 2015 @ 10:44
Po zdjęciach widać, że małpki są oswojone i przyzwyczajone do ludzi, ale Nie bałaś się jak Ci weszła na głowę?
7 sierpnia 2015 @ 11:36
Są przyzwyczajone do karmienia. Człowiek=jedzenie 🙂 Nie, nie mam oporów przed bliskim kontaktem ze zwierzakami 🙂
7 sierpnia 2015 @ 10:40
Jeśli lubisz te zwierzaki, to w Malezji i Indonezji biegają luzem…i nawet trzeba na nie uważać 😉
7 sierpnia 2015 @ 11:35
Tam też są na wolności wszędzie 🙂 W parku jest ich najwięcej ze względu na duży dostęp do jedzenia 🙂 Fakt, w Malezji też biegały.
7 sierpnia 2015 @ 10:12
Małpki najlepsze, bez dwóch zdań. Raczej tam nigdy nie zawitam ale wiem co następnym razem zabiorę ze sobą do mini zoo dla małpek 😉
21 sierpnia 2015 @ 13:30
Za orzeszkami przepadają 🙂