Wczoraj o tym jak przygotować taką podróż a dziś podpowiem co należy zrobić w Maroko i co zjeść 🙂 Jesteśmy w Maroko, co dalej? Co należy zrobić? Przedstawiam listę, według mnie, 10 obowiązkowych rzeczy, które należy zrobić w Maroko.
Ok, to co warto zrobić?
1. Wybrać się na bardzo długi spacer po Medinie w Marrakeshu, oczywiście po zmroku, bez planu, przed siebie, po prostu spacerować, słuchać, oglądać, próbować a przede wszystkim wdychać… mieszanka zapachów jest tam niesamowita!

2. Zjeść tagina (tadżina) – to chyba jedno z najbardziej popularnych marokańskich dań, są to warzywa duszone najczęściej z kurczakiem lub baraniną w specjalnym naczyniu na ogniu. Mi przypomina trochę nasze duszonki 😉 Najlepiej zjeść go tam, gdzie wokół siebie macie jak najwięcej ludzi lokalnych i jak najmniej białych twarzy. Będzie wtedy taki, jak ma być naprawdę i około pięć razy tańszy.


3. Napić się miętowej herbaty – najlepiej zaraz po zjedzeniu tagina 😉 to najpopularniejszy napój w Maroko, czarna herbata zaparzana w specjalnym naczyniu przypominającym trochę lampę Alladyna z dodatkiem dużej ilości gałązek świeżej mięty i ogromnej ilości cukru. Obłędna!!!! Nie bójcie się tego cukru, to chyba on nadaje tej herbacie taki niepowtarzalny smak!

4. Przejechać się na wielbłądzie – tak wiem, bardzo turystyczne i mało odkrywcze, ale skoro już jesteśmy w Maroko to trzeba to zrobić. Uczucie kiedy przechylasz się w momencie kiedy zwierzak wstaje lub siada abyś mógł zejść podnosi poziom adrenaliny, wielbłąd na długie nogi – nachylenie jest całkiem spore. Dla mniej odważnych może chociaż muł, ich też tam sporo!! 🙂

5. Targować się podczas zakupu pamiątek czy upominków – nie wnikam czy jest to magnes na lodówkę, drewniany wielbłąd, ręcznie zdobiona łyżeczka czy torebka albo buty ♥♥♥ po prostu próbuj to kupić jak najtaniej!!! Maroko słynie z takiej formy zakupów, próbuj 😉

6. Nasmarować całe ciało olejem arganowym – przecież olejek ten pochodzi z Maroko!! Możemy to zrobić samemu lub możemy pozwolić sobie na odrobinę luksusu i pozwolić to zrobić komuś innemu w jednym z wielu salonów do tego przeznaczonych, szczególnie na trasie z Marrakeshu do Essaouiri. Zajmą się nami profesjonalnie – masaż, nawilżanie. W każdym razie grzech nie spróbować czegoś co od dłuższego czasu robi taką furorę jako składnik wszelakich kosmetyków w Europie, w miejscu, z którego pochodzi. Gwarantuję Wam, daleko tym naszym europejskim do tego marokańskiego. Ja przywiozłam ze sobą dwie buteleczki, tak żeby móc czasem przypomnieć sobie ten zapach…

7. Rozsmakować się w lokalnych owocach – w zależności od okresu, w którym będziemy w Maroko mogą to być pomarańcze, banany, melony, arbuzy, brzoskwinie, truskawki (chociaż te na mnie wrażenia nie zrobiły) i wiele innych, które niestety nie wiem jak się nazywają(ale dobrze smakują). Po prostu próbujcie, próbujcie, próbujcie!!!

8. Spróbować kuskusa – obojętnie z czym, obojętnie gdzie. Maroko przecież z niego słynie 🙂
9. Podzielić się swoim jedzeniem z lokalnymi kociakami – jest ich wszędzie pełno, zazwyczaj są jeszcze młodziutkie, bo w takich warunkach niewiele z nich ma szansę przeżyć dłużej. Pomóż im i dokarm 😉 Ja często zabieram resztki ze swojego obiadu i daję napotkanemu zwierzakowi lub kupuję kilka puszek z sardynkami. Do tej pory nie wiem czy większą frajdę mają z tego one czy ja 😉
10. Zwiedzaj !!!! Jak najwięcej. Maroko jest ogromne i bardzo różnorodne. Fotografuj, bo później miło jest wspominać… tego Ci nikt nie zabierze 🙂
24 lutego 2016 @ 13:36
Skorzystałabym ze wszystkich tych rzeczy a najchętniej chyba z jazdy na wielbłądzie, wsmarowaniu w skórę olejku arganowego i targowania się na zakupach 🙂
24 lutego 2016 @ 13:51
Ten olejek przekonuje większość kobiet! 🙂
24 lutego 2016 @ 12:42
Ja bym jeszcze dodała wizytę w hammamie, spędzenie nocy na pustyni no i oczywiście nawiązanie znajomości z Marokańczykami ?
24 lutego 2016 @ 13:34
Noc na pustyni – idealne żeby przekonać się, że w Afryce też może być zimno! A te znajomości jak najbardziej, tylko ostrożnie 🙂
7 marca 2016 @ 19:07
a ja bym dodała zwiedzenie Fezu+Mediny , zjedzenie szaszłyczków i ich kebaba
7 marca 2016 @ 19:15
Szaszłyki są pycha!!! 🙂 Fez następnym razem mam nadzieję zobaczę.
29 maja 2015 @ 10:55
Cenne wskazówki dla tym bardziej, że Maroko to moje marzenie 🙂
magnes-z-podrozy.blogspot.com
29 maja 2015 @ 11:06
Polecam:)
29 maja 2015 @ 05:55
bardzo przydatne wskazówki! Trzeba koniecznie kiedyś je wykorzystac☺️
29 maja 2015 @ 09:36
Wakacje się zbliżają 🙂