Macie też czasem tak, że po prostu ruszacie przed siebie? Bez celu? Żeby odpocząć, zmienić otoczenie? Mi się tak zdarza, uwielbiam jeździć samochodem! Podczas jednego z takich wyjazdów dojechałam do Czech. Zapraszam na spacer po Ołomuńcu.
Ołomuniec to miasto we wschodniej części Czech, historyczna stolica Moraw. To piękne, stare miasto jest idealnym miejscem na weekendową czy nawet jednodniową wycieczkę.
Mój wyjazd do Ołomuńca (już chyba 4 lata temu) nie był zaplanowany. To jeden z tych momentów, kiedy zdecydowałam, że jadę gdzieś. To była wiosna, byłam w trakcie pisania pracy licencjackiej więc większość czasu spędzałam wpatrzona w książki i komputer. Potrzebowałam przerwy. Wsiadłam w samochód i ruszyłam przed siebie dojeżdżając do tego miasta.
Spacerowałam po uroczej starówce robiąc zdjęcia i obserwując ludzi. Wokoło pełno było kolorowych domków, pięknych fontann (w samym centrum jest ich aż 8) oraz żółwi 🙂 Odwiedziłam też jeden z parków. Świetny odpoczynek!
Najsłynniejszą z fontann w mieście jest fontanna Ariona, w której skład wchodzą tak popularne żółwie. Jeden z nich znajduje się poza fontanna i jest ulubionym miejscem fotografowania się turystów. Co ciekawe, w fontannie można się kąpać, z czego chętnie korzystają dzieciaki.
W samym centrum rynku znajduje się jeden z zabytków wpisanych na listę UNESCO. Jest to Kolumna Trójcy Przenajświętszej. Monumentalna Kolumna góruje nad ołomuniecką starówką od ponad 200 lat. To największa barokowa rzeźna w Europie Środkowej. Ma 32 metry wysokości, w jej wnętrzach znajduje się kaplica.
Ołomuniec to nadzwyczaj fotograficzne miasto. Nie mogłam oderwać oczu (czytaj aparatu) od pięknych fasad budynków oraz uroczych uliczek. Jest co fotografować!
To był bardzo udany dzień. Do domu wróciłam pełna sił na dalsze zmaganie się z moją pracą, która poza tym została napisana na 5! 🙂
5 października 2015 @ 08:54
Super zdjęcia 🙂 Troszkę krótka relacja 🙁 Lubię ludzi z pasja do podróżowania 🙂 Swego czasu byłem w Ołomuńcu, ale tylko na meczu 🙂
6 października 2015 @ 10:51
Krótka, bo wyjazd skupił się właśnie na spacerach i zdjęciach… Pojadę jeszcze tam na pewno i przygotuję obszerniejszą 🙂 Jaki mecz to był?
4 października 2015 @ 11:06
Ach.. Czechy 🙂 “mój” kraj! W Ołomuńcu jeszcze mnie akurat nie było, ale nie omieszkam się tam wybrac! I gratuluję piatki z obrony! 🙂
6 października 2015 @ 10:51
Dzięki! Ach, licencjat…. kiedy to było 😀