Wyspy Kanaryjskie to jeden z najpopularniejszych kierunków wakacyjnych. Kilka godzin lotu, kontynentalnie Afryka, politycznie ciągle Europa (nie trzeba paszportu) i rajskie plaże!!! Dzisiaj na tapecie Fuerteventura i moja ulubiona wakacyjna stylizacja 🙂
Czasami nawet mi zdarza się pojechać w miejsce, w którym ograniczenia co do stroju (pisałam o tym tutaj) nie są tak restrykcyjne!! Na szczęście 🙂 Fuerteventura jest właśnie takim miejscem. Ta hiszpańska wyspa położona w Archipelagu Wysp Kanaryjskich odznacza się bardzo górzystym, wulkanicznym krajobrazem i jednocześnie rajskimi plażami. Fuerteventura jest też dla mnie miejscem bardzo sentymentalnym 🙂


Wakacje na Fuercie można zorganizować w dwojaki sposób – wykupić zorganizowaną wycieczkę w biurze podróży, albo na własną rękę przygotować lot (najlepiej Ryanairem – oferuje loty z wielu miast w Polsce) i samemu rezerwując hotel.
My wybraliśmy oczywiście ten drugi sposób, ale pierwszy raz zdecydowaliśmy się na opcję all inclusive, trochę nas to przywiązało do hotelu 🙂 Spędzaliśmy na Fuerteventurze Boże Narodzenie, więc stwierdziliśmy, że taka opcja będzie najlepsza. Zazwyczaj jednak rezygnowaliśmy z lunchu, pakowaliśmy się do naszego wynajętego kabrioleta i ruszaliśmy na zwiedzanie wyspy!!!






Pakowanie walizki na taki wyjazd nie jest łatwą sprawą. Limit bagażowy sprawia, że staram się jak najbardziej dobrać ubrania, które można ze sobą w wieloraki sposób łączyć. Podczas tego typu wyjazdów, gdzie tak naprawdę nie wiem co mnie czeka zawsze wkładam do bagażu trampki 🙂 Do tego kilka przewiewnych sukienek, krótkie spodenki, koszulki i coś na górę, w razie gdyby zrobiło się zimniej. Zazwyczaj jest to dżinsowa kurtka, można ją zestawić ze wszystkim.
Dżinsowa kurtka – Stradivarius
Sukienka – New Look
Trampki – Lee Cooper
Podoba Wam się????
Klikając tutaj odwiedzicie najpiękniejszą plażę na Korfu.
8 września 2016 @ 14:44
Od dawna mam w planach odwiedzić Wyspy Kanaryjskie. Jednak moim największym dylematem jest jaką wyspę wybrać. Po długich debatach pozostały mi dwie wyspy, Fuerta i Teneryfa. Fuerta jest dość pustynna, za to Teneryfa bardzo zielona. Chyba będzie trzeba odwiedzić obie 🙂
8 września 2016 @ 18:42
Ja jeszcze marzę o Lanzarote ;D
8 czerwca 2016 @ 23:24
Ty boska, zwierzaki boskie, wyspa boska – jak dla mnie pełnia szczęścia.Chciałabym tam pojechać, ale najlepiej zimą i oszukać pogodę.
9 czerwca 2016 @ 09:36
Ja byłam właśnie w grudniu! Świetna odskocznia od ciemnej i mrocznej Szkocji 😀