Inverness od ponad trzech lat stało się moim domem. To urocze miasto jest stolicą szkockich Highlandów, bazą wypadową nad Loch Ness, w góry czy na samą północ kraju. Historia tego portowego miasta sięga jeszcze czasów piktyjskich.
Mimo, że z Inverness nie jest położone na brzegu jeziora Loch Ness, a dojazd tam z miasta zajmuje około 20 minut to przyjęło się, że to właśnie Inverness jest bazą wypadową nad jedno z najsłynniejszych jezior świata. Stąd miasto w dużej mierze żyje z turystyki, wszędzie można zobaczyć bed&breakfast, hotele i restauracje. Inverness jest miastem portowym leżącym przy ujściu rzeki Ness, która wypływa z jeziora do zatoki Moray Firth (Morze Północne). Inverness jest najdalej na północ wysuniętym miastem Szkocji.

Samo centrum miasta jest niewielkie i ciężko tu o możliwość zaparkowania samochodu. Główna ulica – High Street – zdominowana jest przez banki, sklepy z pamiątkami pełnymi pluszowych potworów Nessi, whisky, pocztówek z szkuciatymi krowami czy kiltów oraz kawiarnie. Spacerując nią do samego końca docieramy do rzeki Ness. To jedno z najładniejszych miejsc na spacer w mieście. Na centrum kończy się to, co warto w mieście zobaczyć, wokoło znajdują się starsze i nowe dzielnice mieszkalne.

Podobno, według internetowego plebiscytu Inverness w roku 2014 zostało uznane za najszczęśliwsze miejsce w Szkocji, a drugie w Wielkiej Brytanii. Danych z tego roku nie znalazłam 🙂
Najczęściej odwiedzanym miejscem w mieście jest Inverness Castle. Zamek położony nad rzeką, na niewielkim wzgórzu niestety nie jest udostępniony zwiedzającym. W jego wnętrzu znajduje się sąd i nie ma możliwości zobaczenia go od środka. Jedyne co można zrobić to pospacerować wokoło, podziwiać widok na miasto i kicające króliki, które żyją na zboczu wzgórza. Zamek wybudowany został w 1836 roku, cały wykonany jest z czerwonego piaskowca i stoi dokładnie w tym samym miejscu, w którym w XII wieku znajdowały się pierwsze drewniane fortyfikacje. Położenie zamku jest strategiczne, pozwalało ono kontrolować wszystkie statki wpływające od tej strony Szkocji. Stąd właśnie górujący nad miastem zamek był wielokrotnie burzony i odbudowywany. Od XV do XVIII wieku miasto było wielokrotnie atakowane.
Kolejne miejsca, które warto odwiedzić podczas wizyty w Inverness to Saint Andrew’s Cathedral oraz Victorian Market. W mieście znajduje się też mnóstwo starych kościołów, które obecnie zobaczyć można tylko z zewnątrz, bo niestety są zamknięte. Świątynia Saint Andrew’s Cathedral znajduje się po drugiej stronie rzeki niż centrum.
Tak naprawdę na zobaczenie całego miasta wystarczy kilka godzin, spacer po centrum, dzielnicy Crown, warto też zobaczyć ulicę Church Street i nie zapominajmy o kanale Kaledońskim, który łączy zatokę z jeziorem Loch Ness, port w tamtym miejscu to kolejne z moich ulubionych miejsc w mieście!
Kiedy już zobaczycie miasto polecam wybrać na samochodową wycieczkę na północ Szkocji czy zobaczyć jeden z wielu okolicznych zamków. Więcej o tym co można zobaczyć w okolicy przeczytacie tutaj.
Jak Wam się podoba miasto?
14 czerwca 2018 @ 20:41
Witam 🙂 Postanowiłem przypomnieć sobie Inverness w którym gościłem kilka razy pod koniec 2012 i tak trafiłem na Twoją stronę 🙂 Fajnie poczytać o tym miejscu oczami osoby która mieszka tam od lat. Pamiętam że miasto wywarło na mnie bardzo pozytywne wrażenie i myślałem sobie wtedy że miło by było tam pomieszkać. Miałem to szczęście i zarazem nieszczęście gościć w zamku inverness. Szczęście bo niektóre pomieszczenia robią wrażenie, a nieszczęście bo byłem tam służbowo z zadaniem sfotografowania,zwymiarowania i rozrysowania kazdego zakamarka zamku celem pózniejszych ekspertyz energetycznych. Jako ze zamek do łatwych obiektów nie należał to pracy samej w sobie miło nie wspominam 😉 Piszesz że mieści się tam sąd. Podczas mojej wizyty jesli dobrze pamiętam był tam rownież Highland Council. Inverness jak i cały Highland dażę dużym sentymentem i mam nadzieję że w tym roku powrócę do Szkocji aby odwiedzić znajome miejsca 😉
Pozdrawiam
14 grudnia 2016 @ 14:26
Piękne!!
14 grudnia 2016 @ 00:34
Nie lubię Ciebie i tego bloga 😉 Przypomniałaś mi jak pięknym miastem jest Inverness!!I w ogóle pólnocna Szkocja. Mieszkałem przez 1,5 roku w Edynburgu, ale w zeszłym roku będąc w interesach w Glasgow wybrałem się na małą wycieczkę do Inverness. Co prawda byłem w grudniu, więc nie było tak pięknie jak na Twoich zdjęciach, ale miasto mimo to mnie urzekło. Pocztówkę z katedrą z niedokończonymi wieżami powiesiłem na ścianie (a miałem ją wysłać znajomym do Polski), bardzo też podobały mi się drewniane wyspy czy jakoś tak. Tak czy owak widzę, że wiosną jest w Inverness jeszcze piękniej. W jakim miesiącu jest tam najładniej, najfajniej?
15 grudnia 2016 @ 11:25
Dla mnie wczesna jesień i późna wiosna, październik zazwyczaj jest śliczny, maj. Pewnie z racji tego, że najmniej pada 😉
6 listopada 2016 @ 22:56
Cudne miejsce. Musimy sie tam z mężem wybrać jak tylko wroci7do zdrowia. Piękne zdjęcia, bardzo zachęcające by odwiedzić Inverness
27 października 2016 @ 18:01
Niestety przez Inverness tylko przejeżdżałam i to przy bardzo brzydkiej pogodzie więc nie udało mi się praktycznie nic zobaczyć. Mam nadzieję, że uda mi się odwiedzić to piękne miasto (i nie tylko) w przyszłym roku.
Piękne zdjęcia 🙂 Pozdrawiam!