Kamieniec Podolski to piękne miejsce przypominające o tym, jaką potęgą była kiedyś Polska. Stary Zamek usytuowany jest w niezwykle malowniczym miejscu – na skalnym cyplu między brzegami rzeki Smotryczy.
Kamieniec Podolski to miejsce, które zainicjowało moją wyprawę na Ukrainę. Wraz ze Lwowem są to dwa miejsca, które każdy Polak odwiedzić musi 🙂 Twierdza w Kamieńcu Podolskim nazywana była Przedmurzem Chrześcijaństwa, to tu zginął Pan Wołodyjowski.
Ja do Kamieńca jechałam samochodem. Ze Lwowa, z kilkoma przystankami zajęło to około 6 godzin. Będąc już na miejscu można dojechać aż pod samą bramę zamkową. Przejazd przez most oddzielający twierdzę od miasta kosztuje kilka złotych, warto,wjeżdżamy. Auto zostawiamy pod samym zamkiem. Wokoło już wszędzie ogromne mury i baszty. Widok na zamek z tego miejsca jest wspaniały. Zresztą to chyba najlepsze miejsce żeby podziwiać go w pełnej okazałości, podchodząc bliżej nie robi już takiego wrażenia.

Żeby wejść na zamek trzeba kupić bilet, kosztował on około 10 zł. Przechodząc przez bramę zamku od razu spotykamy Panią, która proponuje nam przebranie się w różnego rodzaju suknie z czasów, kiedy zamek był w pełnej świetlności 🙂 Można w nich zwiedzać Twierdzę Kamieńca, zrobić kilka zdjęć lub, jeśli ktoś woli, poczuć się jak księżniczka w wieży i czekać aż jakiś książę ją uwolni (na to ostatnie jednak bym nie liczyła 🙂 ) Świetna atrakcja!! Ja zrobiłam sobie kilka zdjęć, a co!


Zwiedzanie zamku to po prostu krótki spacer po nim, kilka wystaw etnograficznych, wspominanie się po stromych schodach na samą górę baszt i przejście podziemiami. Żaden z obecnych tam przewodników niestety nie zaznacza, że zamek był wybudowany przez Polaków… jakoś tak tą część jego historii przemilczeli. Zamek murowany powstał w XIV wieku. Jego opis możemy znaleźć w Panu Wołodyjowskim:
„… drugiego dnia, również po południu, ujrzeli już wyniosłe skały kamienieckie. Na ich widok, a także na widok baszt i rondeli fortecznych zdobiących szczyty skał wielka otucha wstąpiła im zaraz w serca. Albowiem wydawało się niepodobnym, aby jaka inna ręka prócz boskiej mogła zburzyć to orle gniazdo na szczycie otoczonych pętlicą rzeki wiszarów uwite. Dzień był letni i cudny; wieże kościołów i cerkwi wyglądające spoza wiszarów świeciły jak olbrzymie świece…”
Spacer po zamku przywołuje u mnie tamte czasy, zastanawiam się jak to było kiedy Polska sięgała tak daleko, kiedy życie wyglądało zupełnie inaczej. Lubię takie miejsca, pozwalają mi na chwilkę wyłączyć teraźniejszość i zastanowić się nad przeszłością.


Spacerując po zamku widać jak silne są jego umocnienia, mury są bardzo grube, wysokie. Twierdzę z trzech stron oblewa rzeka więc była ona praktycznie nie do zdobycia. Zamek posiada swoją studnię (do której oczywiście wrzucać można monety z życzeniem mającym się spełnić), więc też nie był zależny od wody z zewnątrz.



Zamek zwiedzaliśmy w pełnym upale. Na zewnątrz było gorącą dlatego spacer wąskimi korytarzami i wspinaczki na najwyższe piętra baszt były bardzo przyjemne. Wewnątrz panował delikatny chłód.
Po zwiedzeniu zamku pospacerowaliśmy jeszcze po starym rynku miasta. Znajdują się tu stoiska z pamiątkami (tam właśnie zakupiłam mój wianek, który już kilkukrotnie pojawił się na zdjęciach) oraz mini muzeum figur woskowych. Kilka zdjęć i ruszamy dalej!!!
5 lutego 2021 @ 07:42
Super miejsce do zwiedzenia, nie tylko ciekawa historia jaka dotyczy Polski tam jest ale i ładne krajobrazy. Swoją drogą też jest nie bardzo drogo aby to wszytko zobaczyć tym bardziej warto się tam udać.
21 marca 2016 @ 22:40
Zamek rzeczywiście w bardzo malowniczym miejscu. Zwłaszcza pierwszy plan!
22 marca 2016 @ 09:33
Miło mi 🙂
24 sierpnia 2015 @ 13:03
Przepiękny zamek. Marzy mi się tam pojechać! Ale trochę jednak się boję 🙁 Może zbiorę się w sobie i przezwyciężę strach.
No i jeszcze Fantomasa widziałaś! <3
24 sierpnia 2015 @ 13:06
Nie ma czego się bać, ruszaj! Fantomas wręczył mi różę 😀 😀
15 lipca 2015 @ 13:08
Fantomas Podolski 😉 Kolana zmiękły mi już przy pierwszej panoramie zamku. Baardzo dobre ujęcie. 🙂 No i jak napisane. 🙂 Dziękuję.
15 lipca 2015 @ 13:22
Miło mi 🙂 Cieszę się, że się podoba!