Podróż przez Ukrainę, zwłaszcza samochodem dostarcza wielu wrażeń. To ogromny kraj, który niestety nie kojarzy mi się z wieloma turystycznymi symbolami. Ukraina jest jednak pełna pięknych miejsc.
Moja podróż przez Ukrainę trwała 5 dni. Przez ten czas zrobiliśmy ponad 3000 km, odwiedzając Lwów, Kamieniec Podolski, Humań, Odessę i kilka mniejszych miejscowości. Popływaliśmy również w Morzu Czarnym 🙂 Poniższa mapka przedstawia trasę jaką przejechaliśmy:

Tuż po przekroczeniu granicy, co udało nam się zrobić wyjątkowo szybko, przywitały nas ogromne ilości koni i bocianów. Tam też się zatrzymaliśmy na krótką przerwę i podziwialiśmy piękno przyrody. Do przekroczenia granicy potrzebny jest paszport, nie potrzeba żadnych wiz. Jeżeli jedziecie samochodem polecam kupić ubezpieczenie ,,zielona karta” zaraz za granicą, kosztuje ono około 30 zł jeżeli podróż trwa do 2 tygodni. My takie ubezpieczenie kupiliśmy w maleńkiej budce tuż za granicą państwa, polecam mieć przy sobie trochę gotówki i zrobić podobnie. Ceny takich ubezpieczeń w Polsce są kilkukrotnie wyższe. Z przejechaniem przez granicę nie mieliśmy problemu. Wyruszyliśmy dalej by już kilka kilometrów później zatrzymać się ponownie – tym razem przy drodze można było kupić poziomki. Były pyszne, zniknęły w szybkim tempie.



Po krótkiej poziomkowo – lunchowej przerwie jechaliśmy dalej. Wszyscy ostrzegali nas przed stanem dróg na Ukrainie, Wy również często mnie o to pytaliście. Na trasie z przejścia granicznego do Lwowa są one w dobrym stanie. Gorzej jest w głębi kraju, gdzie faktycznie czasem ciężko jest przejechać bez terenowego samochodu. Dojechaliśmy do Lwowa. Temu miastu poświęciłam cały wpis, poczytajcie tutaj.
Stamtąd ruszyliśmy dalej. Właśnie wtedy Ukraina zaczęła mnie w sobie rozkochiwać… Pięć godzin podróży przez ukraińskie wioski i miasteczka. Po drodze mnóstwo pól, słoneczników, bocianów, starych cmentarzy z polskimi pomnikami. Wjeżdżając w głąb Ukrainy coraz bardziej przekonuję się jak ukraińska wieś jest urocza – maleńkie domki, coraz więcej winorośli na pagórkach, w słońcu dojrzewają zboża, kukurydza i słoneczniki. Drogi obrośnięte orzechami włoskimi, wszędzie spacerujące bezpańskie psy, które starym zwyczajem częstuję naszymi zapasami jedzenia. Szczęśliwe zjadają wszystko. Mimo ogromnej biedy ludzie wyglądają tutaj na szczęśliwszych niż we Lwowie. Wieś spokojna, wieś wesoła 🙂




Gleba na Ukrainie jest bardzo żyzna. Zastanawiające jest to, że gdy w Europie brakuje urodzajnej ziemi i wszystko hoduje się na pestycydach tam taka perełka i to nie wykorzystana, dlaczego? Dlaczego jest tak, że do Polski przywozi się warzywa i owoce z Nowej Zelandii czy Ameryki Południowej zbierane niedojrzałe, aby chemicznie dojrzewały w transporcie zamiast hodować to zaraz za naszą granicą w dobrej ziemi i dojrzewające w słońcu. Nie wiem czy wynika to z blokad ekonomicznych i umów handlowych czy nieumiejętności Ukrainy wykorzystania takie szansy, ale niestety żywność stamtąd do nas nie trafia. Mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni.
Przejeżdżając przez maleńkie ukraińskie wioski przy drodze można kupić wszystkie owoce i warzywa, które na Ukrainie rosną. Maliny, czereśnie, ogórki, groszek, czosnek, brzoskwinie… mniam! Sprzedają je starsi ludzie, których życie toczy się właśnie wokół upraw i zbiorów, a pieniądze zdobyte od przydrożnych kupców to ich jedyny dochód.
Mnie, mimo wszędzie panującej biedy. urzekła mnie ukraińska wieś! Zdecydowanie bardziej niż miasta. Przypomniała mi ona polską wieś z czasów mojego dzieciństwa… O dalszej części podróży przeczytasz tutaj.
20 marca 2016 @ 14:48
Super wycieczka..też mam ochotę wybrać się na Ukrainę tyle,że na rowerze. Najbardziej interesują mnie Karpaty i zapomniane wioski 🙂 Ja słyszałam, że lepiej nie jechać tam swoim samochodem..
20 marca 2016 @ 14:56
Na rowerze latem to będzie wspaniała przygoda! Szczególnie te maleńkie wioski 😀 My byliśmy swoim i żadnych nieprzyjemnych przygód nie mieliśmy. Słyszałaś dlaczego lepiej nie?
24 sierpnia 2015 @ 13:10
Ale cudowna wieś ;( prawie jak w Polsce! Mam wrażenie, że czułabym się tak jak u siebie w kraju!
10 sierpnia 2015 @ 11:06
A ja staram się jeżdzić na Ukrainę raz do roku (kiedy przy okazji wracam z Tajwanu do Polski) i zawsze idę na wiejskie targi. To jest jedyne miejsce, gdzie można jeszcze kupić prawdziwe pomidory, zebrane z lasu poziomki mniammm, ogórki, truskawki… Aż ślinka cieknie 😀 Mam nadzieję, że spróbowaliście domowego twarogu w sliwkach (w słodkiej śmietanie) 😀 Pozdrawiam
10 sierpnia 2015 @ 11:20
Tak, owoce i warzywa są tam cudowne!!! Smak śmietany też jest nieporównywalny do żadnej innej.
18 lipca 2015 @ 22:25
Eee, nie zgadzam się. Ukraina ma kilka bardzo wyraznych turystycznych symboli. Schody w Odessie, stare miasto we Lwowie, cerkwie Kijowa – no i stracona już Jałta. Btw. Nie można w Twoich komentarzach używac c’/z’/n’ itp 🙁
19 lipca 2015 @ 10:56
Próbuję to rozwiązać 🙂
18 lipca 2015 @ 13:29
Do twarzy Ci w tym wianku 🙂
Zazdroszczę Ci trochę tej Ukrainy. Byłem tam 15 lat temu i jakoś nie mogę wybrać się ponownie.
18 lipca 2015 @ 13:33
Dziękuję 🙂 Tak mi się wydaje, że niewiele przez te 15 lat się zmieniło.
5 lipca 2017 @ 08:17
Mylisz się. Przez 15 lat na Ukrainie zmieniło się bardzo dużo. Jeżdżę od dawna, po całej Ukrainie i widziałem te zmiany na własne oczy. Kraj wspaniałych ludzi 🙂
18 lipca 2015 @ 08:41
Tęsknię za moja kochana Ukraina. I jeszcze te bociany. Ahh!
p.s. próbujac wspisa litery ci lub oł itp. pojawia się komunikat, że kopiuje tresci, warto to naprawic 🙂
18 lipca 2015 @ 09:46
Dzięki 🙂 Zajmę się tym!
17 lipca 2015 @ 18:47
Ukraina jest niesamowita i utwierdzam się w tym z każdym kolejnym przeczytanym wpisem.
16 lipca 2015 @ 19:18
Ukraina jest niesamowita. Co prawda byliśmy tam ponad 10 lat temu, lecz już wtedy wywarła na nas niesamowite wrażenie – głównie za spraw cudownych ludzi, których spotkaliśmy na naszej drodze.
16 lipca 2015 @ 19:30
Mnie też urzekła 🙂
15 lipca 2015 @ 11:39
Wyglada troche jak w Polsce na wsi 🙂
15 lipca 2015 @ 11:43
Mi się również kojarzy z polską wsią jaką zapamiętałam z dzieciństwa, dlatego tak mi się podoba 🙂
15 lipca 2015 @ 06:32
Ukraina to piękny i urodzajny kraj, co świetnie oddałaś na zdjęciach! Az chce się wracać na Ukrainę!
15 lipca 2015 @ 06:32
Ukraina to piękny i urodzajny kraj, co świetnie oddałaś na zdjęciach! Az chce się wracać na Ukrainę!