Niedziela ma to do siebie, że jest leniwa 🙂 no chyba, że mieszka się w Szkocji i to jedyny słoneczny dzień od miesiąca – wtedy chce się nadrobić zaległości w ogrodzie, pójść na spacer, wyczesać koty… i tak nagle okazuje się, że wszyscy są głodni a nie ma obiadu. Mam na to pyszne rozwiązanie – Red Curry 🙂 Przygotowanie zajmuje tylko 30 minut.
Kuchnia tajska klasyfikuje się w pierwszej trójce moich ulubionych, zaraz obok polskiej i indyjskiej. Smakowanie lokalnego jedzenia jest bardzo istotnym elementem podróży, lokalnego oznacza z przydrożnych bud, stoisk, wszystkiego co jest jak najmniej przygotowane dla turystów!